niedziela, 26 października 2014

Rozdział 4

I się nie dziwię dlaczego.Nie chcę żeby mu coś złego się stało i całej reszcie.
W szkole omijałam go szerokim łukiem. Po lekcjach Harry wyskoczył nie wiem skąd.
-Dzień dobry
-Hey-Nie patrzyłam się na niego                                                         
-Co tam?Jak się żyje?
-No nie do końca ale ok- Zaczełam się śmiać i przewróciłam oczami ---> nie zwracajcie uwge na napis :)
-To co dziś robimy- Nic nie odpowiadałam. Cały czas patrzyłam się na swoje buty-Co się stało ?- Zapytał mnie czułam jego wzrok na sobie.

                          Włącz


-Harry... Najlepiej by było gdybyś mnie nie poznał.Nie wiedział że istnieje.Najlepiej będzie żeby  o sobie zapomnieć...Żyj dalej jagbym się nie pojawiła w twoim życiu...-Zaczełam płakać chyba naprawde się w nim zakochałam. Właśnie się tego bałam, że się znowu się  zakochać...
-Nie opuszczę cię nigdy, Zawsze będę przy tobie.Nie pozwolę ci odejść...
-Nie rozumiesz robie to dla twojego dobra. Grozi ci niebezpieczeństwo wilturini  na ciebie polują, boże do czego ja doprowadziłam ja przewodniczka naszej rasy-Loczek się do mnie przytulił.Nagle podeszła do nas reszta bandy.Szybko się odsunełam od Harry"ego.Luis patrzył się na mnie z wyrzutem.
-Co ty idioto robisz ?- Widziałam że byli wściekli na mnie i hazze.Siedziałam cicho jak mysz pod miotłom
-Rozumiemy że jesteś młody, ale proszę nie zakochuj się...
-Za pużno- Szepną popatrzyłam nie na niego a on się uśmiechnął.Odwzajemniłam uśmiech.
-A ty na serio wiesz co się morze stać,z resztom i tobie. Słyszałem o twojej propozycji od wilturini przewodniczko- Powiedział z ironią
- A gdzie powitanie Bracie. Tak długo się nie widzieliśmy... Od tego czasu jak opuściłeś wioskę
- Dokładnie od 10-stulecia- Każdy osłupiał nie wiedział co się dzieje
-To wy się znacie?- Wyskoczył zaskoczony Harry
-Czy to aż tak przerażające?- Popatrzałam się na loczka.
-Tak i niech zgadnę tylko ja o tym nie wiedziałem ?
-Harry nie tylko ty cała reszta też nie wiedziała, my sami o tym do pewnego momentu niewiedzieliśmy. To historia do innego momentu żeby wam powiedzieć.
-A Natalia chciałem się czegoś spytać przy wszystkich?-O co mu znowu chodzi?
-No wal śmiało- W tym momencie loczek mnie pocałował.
-Pamiętaj nigdy cię nie opuszczę-A ja odwzajemniłam pocaunek --->
-Ej nie przy nas - Zaczoł krzyczeć Niall 
-Ej cicho ok ?- Loczek się odezwał.
                                       ******************
Gdy poszłam do domu Ally zaczeła mi robić wyżuty :
-Gdzie tak długo byłaś?A notak z tymi wampirami !
-I co są całkiem spoko. A ty proszę nie wtrącaj się do mojego życia- Powiedziałam zdejmując kurtkę
-No a złaszcza ten ,,Harry" hmmm?-Nerwy mi puściły 
-No przepraszam bardzo no ale pamiętasz jak byłaś z wilkołakiem i nawet o tym nie wiedziałaś, a przypomnij kim on miał być no tak ! Kurwa wodzem Ara-bitów*hmmmmmmmm ?
-Tak - Powiedziała spokojniej- Przepraszam po prostu się martwię- Po chwili usłyszeliśmy płukanie...
============================================================
* Plemie tutejszych wilkołaków
DO POPRZEDNIEGO ROZDZIAŁU 
*Fran- Młoda wilturini najepsza przyjaciułka Natalie
----------------------------------------------------
Troszkę krutki ale chyba morze być :) No i Harry i Natalie są razem :) 
do następnego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz